Nie masz samochodu, nie latasz samolotami, segregujesz śmieci, oszczędzasz wodę i stosujesz zasadę zero waste? Świetnie, możesz być z siebie dumny, chronisz środowisko. Z pewnością jednak masz skrzynkę e-mail, grasz na konsoli lub oglądasz seriale na specjalnej platformie? To w zupełności wystarczy, żebyś zostawił po sobie ślad węglowy i zaszkodził planecie. W sobotę, 19 września, odbędzie się ogólnoświatowy „World CleanUp Day”, ale Smartney – instytucja finansowa należąca do francuskiej Grupy Oney Bank, która w tym roku dołączyła do akcji – uświadamia coś bardzo ważnego. Nie tylko realny świat wymaga sprzątania. Cyfrowy również. Dlaczego?
Zmiany klimatyczne niepokoją nas coraz bardziej. Jednak nie wszyscy zdajemy sobie sprawę, że zostawiamy po sobie ślad węglowy wykonując najprostsze czynności w cyfrowym świecie. – Nieskasowane wiadomości e-mail w pracy, łańcuszki internetowe, przeglądanie zdjęć na Instagramie, granie na konsoli, oglądanie filmów/seriali na popularnych platformach… to wszystko przyczynia się do zwiększenia emisji CO2 do atmosfery – mówi Katarzyna Jóźwik, Dyrektor Generalna Smartney. To instytucja, która dołączyła do międzynarodowej akcji „World CleanUp Day” ale jednocześnie postanowiła pójść o krok dalej. – Chcemy zaangażować się nie tylko w sprzątanie świata realnego, ale również cyfrowego. Pierwszym krokiem jest uświadamianie pracownikom i konsumentom, że cyfrowe śmieci również są szkodliwe. W Polsce jeszcze mało się o tym mówi, ale wraz ze wzrostem liczby przechowywanych danych będzie to temat coraz bardziej palący. Nie chodzi o radykalne zmiany, bo przecież wszyscy pracujemy w świecie cyfrowym, otrzymujemy i wysyłamy maile, przechowujemy pliki, każdy z nas działa online, ale wystarczy zmiana podejścia chociażby na małą skalę, w miarę własnych możliwości. Metoda małych kroków może wiele zdziałać – dodaje. Warto tu przypomnieć, że już w 2009 r. amerykańskie przedsiębiorstwo zajmujące się systemami ochrony przed włamaniami do sieci komputerowych McAfee opublikowało raport, w którym stwierdzono, że wysyłanie miliardów wiadomości spam pochłania podobną ilość energii, jaką dziennie zużywają miliony gospodarstw domowych w USA. Obecnie Internet każdego roku „produkuje” 830 mld ton CO2.
Niepotrzebne maile – zero waste
Na całym świecie istnieją setki tysięcy centrów danych, w których przechowywane są nasze cyfrowe informacje. Wiele z nich wciąż zasilanych jest energią pochodzącą z paliw kopalnych: ropy, węgla, czy gazu. Centra danych opowiadają za zużycie około 2 proc. energii elektrycznej na świecie, a według przewidywań liczba ta do 2030 r. może wzrosnąć do 8 proc. Beth Webb, scenarzystka filmowa i telewizyjna a także autorka filmu dokumentalnego dla BBC „Dirty Streaming: The Internet’s Big Secret” dowiodła, że odtworzenia klipu do piosenki „Despacito” ponad 5 mld razy wykorzystano tyle samo energii, ile w ciągu roku zużywa: Czad, Somalia, Sierra-Leone, Gwinea Bissau i Republika Środkowoafrykańska. A obejrzenie serialu Peaky Blinders równa się przejechaniu z Birmingham do Manchesteru – czyli pokonaniu prawie 140 km.
Z kolei firma OVO Energy – wiodący niezależny dostawca energii w Wielkie Brytanii – wezwała obywateli tego kraju, by przestali słać niepotrzebne maile. Zaapelowała, by zastanowić się ile wysyłamy wiadomości, które zawierają zaledwie jedno słowo: „dziękuję”, „miłego weekendu”, czy „pozdrawiam” i nie wpływają na jakość komunikacji? Mail bez załącznika to ok. 4 g dwutlenku węgla, z załącznikiem – około 50 g. Z badań Ovo Energy wynika, że 72 proc. Brytyjczyków jest nieświadomych tego, ile śladu węglowego produkują wysyłając niepotrzebne treści. Dodatkowo prawie 50 proc. Brytyjczyków przyznało, że każdego dnia wysyła zbędne maile do kolegi lub przyjaciela, które nie zawierają ważkich informacji, a przyczyniają się do wzrostu śladu węglowego. OVO Energy policzyło, że jeśli każdy z Brytyjczyków zrezygnowałby z wysyłania jednego takiego maila dziennie, to do atmosfery dostałoby się rocznie ok. 16 433 ton dwutlenku węgla mniej. To około 81 tys. lotów do Madrytu lub usunięcie z ulic prawie 3,5 tys. samochodów z silnikami diesla.
W Polsce nie ma jeszcze podobnych wyliczeń, ale dobry przykład postanowiła dawać firma Smartney. Zaczęła od siebie i swoich pracowników, a tych zatrudnia blisko 100. W ramach sprzątania cyfrowego pracownicy będą porządkować m.in. swoje skrzynki malowe, dyski i inne nośniki nie tylko z niepotrzebnych dokumentów, danych i maili, ale również zdjęć. – Smart living, efektywność i optymalizacja to pojęcia, które są nam bliskie. Naszym klientom zapewniamy zautomatyzowany proces online, w którym jest minimum papierowych dokumentów. To cieszy, ale pomyśleliśmy, że jako firma, jako pracownicy nie zawsze dbamy o nasze cyfrowe środowisko. To nie jest łatwe, bo w codziennym wirze można zapomnieć o sortowaniu maili, kasowaniu niepotrzebnych wiadomości, czy wyłączeniu subskrypcji newsletterów, których zwyczajnie nie czytamy. A jednak warto zmieniać świat od małych kroków. Warto zaczynać od siebie – mówi Katarzyna Jóźwik, Dyrektor Generalna Smartney. – Uczestnictwo w akcji „World CleanUp Day” było przyczynkiem do rozpoczęcia porządków cyfrowych wewnątrz naszej organizacji. Na początku myśleliśmy o jednorazowej akcji, ale dziś myślimy o tym, by takie działania były w naszej firmie realizowane długofalowo – dodaje.
A oto kilka porad przygotowanych przez Smartney. Jak dbać o cyfrowe porządki?
Pomyśl zanim odpowiesz na e-mail. Uporządkuj swoją skrzynkę pocztową
Staraj się ograniczyć maile z pozdrowieniami lub krótkimi komunikatami, które – finalnie – nie wpływają na jakość komunikacji. Staraj się nie wysyłać wiadomości do wielu adresatów naraz, chyba że jest to konieczne. Dlaczego? Każdy dodatkowy adresat dodany do naszego maila wiąże się z emisją kilku gramów CO2 więcej. Łańcuszki internetowe czy śmieszne gify nie dość, że zazwyczaj nic nie wnoszą do rozmowy, to jeszcze mają niezbyt dobry wpływ na środowisko. Postaraj się również ograniczyć przechowywaną na serwerze pocztę i zrezygnuj z newsletterów, których nie czytasz. Zarchiwizuj stare maile i usuń te, które do niczego ci się już nie przydadzą. W ten sposób nie tylko zyskasz porządek w swoim komputerowym biurze, ale również pomożesz środowisku.
Wyczyść swój smartfon i laptopa
Usuń z niego wszystkie aplikacje, pliki i gry, z których nie korzystasz i ogranicz instalowanie nowych. Pochłaniają energię nawet wtedy gdy nie są używane. To samo zrób ze zdjęciami i filmikami – wykasuj te, które się powtarzają lub są słabej jakości. Dodatkową korzyścią będzie lepsza wydajność twojego telefonu. Podobnie postąp z tabletem i laptopem.
Oglądaj w standardowej rozdzielczości
Najlepszym rozwiązaniem, byłoby zrezygnowanie z oglądania ulubionych filmów w sieci. To jednak wydaje się niewykonalne, dlatego, postarajmy się oglądać filmy i seriale w podstawowej rozdzielczości. W ten sposób zużyjemy kilkakrotnie mniej energii, a nasz ślad węglowy zmaleje.
Ogranicz swój czas spędzony w sieci
Nic nie zredukuje twojego śladu węglowego, jak częste przebywanie offline. Pomożesz środowisku i wyjdzie ci to na zdrowie! Czasem wydaje się to niewykonalne, ale jest możliwe 😉